Witajcie Kochani od wieków ludzie zastanawiają się, czy niektóre stany odmiennej świadomości, nagłe zmiany zachowania czy niezwykłe doznania mają źródło w świecie duchowym, czy raczej wynikają z chorób psychicznych. To pytanie pojawia się w kulturach całego świata i do dziś pozostaje bez jednoznacznej odpowiedzi.
W tradycjach religijnych i ezoterycznych opętanie bywa postrzegane jako przejęcie ciała i umysłu przez byt duchowy – nie zawsze demoniczny, czasem także duszę zmarłego czy istotę z innego wymiaru. Objawy często opisywane w takich przypadkach to: nagła zmiana głosu, mówienie w nieznanych językach, nadludzka siła czy silna niechęć do symboli sakralnych.
Z kolei psychiatria tłumaczy podobne zachowania jako efekty zaburzeń psychicznych, np. schizofrenii, psychozy, nerwicy lękowej czy zaburzeń dysocjacyjnych. Halucynacje, urojenia, lęki czy rozdzielenie tożsamości mogą sprawiać wrażenie działania „sił zewnętrznych”, a jednak w ujęciu medycyny wynikają z procesów chemicznych w mózgu i traumy psychicznej.
Granica jest cienka i trudna do uchwycenia. Tam, gdzie nauka widzi chorobę, ezoteryka dostrzega wpływ energii i bytów. Niejednokrotnie obie drogi mogą się uzupełniać, a najważniejsze jest bezpieczeństwo osoby cierpiącej.
Historia 1 – słynny przypadek Annaliese Michel.
Nie będę opisywać znanej pewnie wszystkim już słynnej na cały świat historii ale warto o niej wspomnieć gdyż do tej pory budzi wiele kontrowersji. W latach 70. w Niemczech głośno było o młodej kobiecie, Annaliese Michel. Od wczesnej młodości cierpiała na epilepsję i epizody psychotyczne. Z czasem zaczęła twierdzić, że jest opętana przez demony. Rodzina i księża odprawili na niej kilkadziesiąt egzorcyzmów, podczas których Annaliese mówiła obcymi językami, wykazywała nieludzką siłę i reagowała agresją na symbole religijne. Niestety, jej stan zdrowia pogarszał się, aż w końcu zmarła z wyczerpania.
Historia 2 – opowieść z Polski.
Kilka lat temu w jednej z polskich parafii pojawiła się nastolatka, której nagłe zmiany zachowania przeraziły rodzinę. Dziewczyna krzyczała, że słyszy głosy, nie spała nocami, nagle zaczynała mówić obcymi słowami, których wcześniej nie znała. Egzorcysta został wezwany, lecz równolegle psychiatrzy postawili diagnozę – schizofrenia. Po włączeniu leczenia farmakologicznego objawy stopniowo się wyciszyły. Rodzina do dziś wierzy, że pomogła zarówno medycyna, jak i modlitwy, a cała sytuacja była połączeniem dwóch światów: psychiki i duchowości.
Historia 3 – amerykańska sprawa z lat 80.
W Stanach Zjednoczonych w latach 80. głośno było o mężczyźnie, który twierdził, że zabił sąsiada „pod wpływem demona”. Podczas procesu prawnicy obrony argumentowali, że był opętany i działał nieświadomie, a sprawa ta zyskała miano pierwszego procesu w USA, gdzie próbowano powołać się na opętanie jako linię obrony. Media rozpisywały się o tym, a egzorcyści oraz lekarze spierali się o źródło problemu. Ostatecznie sąd uznał winę mężczyzny, lecz wielu świadków utrzymywało, że na własne oczy widzieli u niego zachowania niemożliwe do wyjaśnienia czysto psychologicznie.
Jak chronić się przed złym duchem?
Niezależnie od tego, czy uznajemy zagrożenie za duchowe, czy psychiczne, warto zadbać o własną energetyczną higienę i poczucie bezpieczeństwa:
-
Oczyszczanie przestrzeni – palenie białej szałwii, palo santo czy kadzidła z mirry i olibanum pomaga usunąć ciężką energię.
-
Amulety i talizmany – noszenie kamieni ochronnych (obsydian, turmalin, czarny onyks) wzmacnia aurę i odcina od negatywnych wpływów.
-
Modlitwa i afirmacja – regularna praktyka duchowa, niezależnie od wyznania, tworzy tarczę ochronną i przyciąga pozytywne energie.
-
Świadomość i granice – unikanie miejsc i osób, które „wysysają” energię lub wprowadzają niepokój, to najprostsza forma ochrony.
-
Rytuał światła – wizualizacja otaczającej nas kuli złotego światła chroni przed ingerencją z zewnątrz.
Ostatecznie odpowiedź na pytanie „opętanie czy choroba psychiczna?” nie jest prosta. Być może oba wyjaśnienia są prawdziwe – jedno z poziomu ciała i psychiki, drugie z poziomu duszy i energii. Najważniejsze, by szukać pomocy zarówno w świecie nauki, jak i duchowości, bo obie ścieżki mogą się uzupełniać.
Samiramida


Brak komentarzy:
Prześlij komentarz